Tegoroczne wakacje zaczęliśmy wyjątkowo wcześnie, bo zaraz po zakończeniu roku szkolnego. Wszystko przez obóz rowerowy Best Kamp, na który z niecierpliwością czekał starszy syn. Jak się domyślacie były to wakacje razem, a jednak osobno. Szymon szalał na trasach Skolnity Bike Park, a my przemierzaliśmy Wisłę i okolice, zarówno rowerowo, jak i pieszo.
Mieszkaliśmy w Agroturystyce Skałka, gdzie pan Andrzej ugościł nas jak rodzinę. Widoki były przepiękne – Jezioro Czerniańskie, konie pasące się na wzgórzach i Rezydencja Prezydenta. Sama Wisła też zachwycała – połączenie widoku rzeki i gór jest wyjątkowe. Pogoda nam dopisała, czasem było wręcz za gorąco i z pomocą przychodziła kąpiel w Wiśle 🙂 Praktycznie cały czas byliśmy rowerowymi turystami, więc bez problemu mogliśmy eksplorować okolice Wisły. To był dobry czas!














































































































































elektrykiem po górach
Kiedy znudziło nam się samodzielne pedałowanie, postanowiliśmy wypożyczyć rowery elektryczne. Uczucie dodatkowego powera było dziwne, ale przyjemne. Rowery nie jechały same – żeby wspomaganie działało, trzeba było pedałować, więc nie było to totalne lenistwo 🙂
Mieliśmy chrapkę na wjazd elektrykami na Baranią Górę, jednak że względu na upał i zmęczenie Maksa, odpuściliśmy. Naszym szczytem było schronisko Na Przysłopie. E-bike to super sprawa, polecam każdemu, zwłaszcza w górach i na singletrack’ach.

























Ustroń
Z Wisły do Ustronia prowadzi przyjemna ścieżka rowerowa, więc często wybieraliśmy się tam na przejażdżkę. Ustroń to malownicza i uzdrowiskowa miejscowość, gdzie można naprawdę odpocząć. Zdecydowaliśmy się odwiedzić muzeum motocykli Rdzawe Diamenty. To miejsce pełne pasji, w którym skumulowana jest historia motocykli pochodzących z całej Europy. Wyjątkowe miejsce dla fanów motoryzacji i nie tylko. Właściciel i klimat powala!
Korzystając z tego, że jesteśmy w Beskidach, postanowiliśmy dla odmiany pochodzić po górach. Żeby atrakcja była większa, skorzystaliśmy z wyciągu. Zdobyliśmy Wielką Czantorię, wspięliśmy się na wieżę widokową i zjedliśmy smaczny obiad u sąsiadów Czechów. Na samą myśl o gulaszu z knedlikami, aż mi ślinka cieknie! Ostatnim punktem programu był zjazd torem saneczkowym. Frajda na (dla) Maksa!










































































miejska ciuchcia
To jest ten rodzaj atrakcji, na którą zdecydowaliśmy się tylko i wyłącznie ze względu na Maksa. Zwiedzanie objazdowe nie należy do naszych ulubionych form wycieczek, ale czego się nie robi dla dziecka. Podróż po Wiśle traktorem przerobionym na ciuchcię była, jakby nie patrzeć, udana. Odwiedziliśmy Skocznię Malinkę, wiślańską Niagarę, zaporę na Jeziorze Czerniańskim i Rezydencję Prezydenta RP (tylko z zewnątrz, bo na zwiedzanie należy umówić się wcześniej, na konkretny dzień). Pan przewodnik humorystycznie opowiadał o Wiśle. Podsumowując, to był dobrze wykorzystany czas podczas pochmurnego dnia.


































rezydencja prezydenta
Będąc w Wiśle warto odwiedzić tę modernistyczną perełkę architektury dwudziestolecia międzywojennego, nawet jeśli nie przepadacie za polityką i sprawami rządowymi 🙂
Obiekt znajduje się na zboczu wzniesienia Zadni Groń, u zbiegu potoków Białej i Czarnej Wisełki. Na zwiedzanie trzeba umówić się telefonicznie na konkretny dzień, więc wycieczkę należy zaplanować z wyprzedzeniem. Na miejscu SOP dba o bezpieczeństwo, więc kontrola każdej persony odbywa się jak na lotnisku. Trafiliśmy na przemiłą panią przewodnik, która z zaangażowaniem i humorem opowiadała historię każdego pomieszczenia. Po obiekcie poruszaliśmy się w foliowych kapciuszkach, ponieważ wnętrza, akcesoria i meble są autentyczne z lat 30. XX wieku. Za wygląd rezydencji odpowiada architekt Adolf Szyszko-Bohusz, we współpracy z Andrzejem Pronaszką i Włodzimierzem Padlewskim.
Rezydencję tworzy zespół budynków: historyczny Zamek Górny wraz z drewnianą kaplicą pw. św. Jadwigi Śląskiej; Zamek Dolny – dziś ogólnodostępny hotel oraz Gajówka – mieszcząca restaurację i pokoje.
Bardzo miło spędziliśmy czas i dowiedzieliśmy się wielu ciekawostek.





































































zdjęcia zostały wykonane smartfonem Redmi Note 10 Pro