W słoneczne popołudnie pewnej soboty czerwca nasz ogród zamienił się w świat Minecrafta. Wszystko za sprawą siódmych urodzin Maksa. Ogromna popularność gry i filmu na jej podstawie sprawiła, że temat przewodni urodzin nie przysporzył kłopotów organizacyjnych. Wszystko teraz kręci się wokół pikseli, więc inspiracji do dekoracji nie brakowało. Przestrzeń do zabawy ozdobiłam ręcznie wykonanymi kostkami TNT, magmy, ziemi i trawy, Ghastami i Creeperami. Na drzewach i pawilonie ogrodowym zawisły girlandy, flagi, balony i obowiązkowo – piniata. Aby dostać się do świata Minecrafta, goście musieli przejść przez portal, gdzie czekały na nich zabawy, warsztaty i poczęstunek. Stół bowiem uginał się pod ciężarem smakołyków, które zostały odpowiednio opisane, a w trakcie imprezy pojawił się również wyjątkowy, siódmy już, tort dla Maksa. Oprócz skoków na trampolinie, zabawy w domku, czy poszukiwania Endermana, dzieci wykonały własną przypinkę, pogłaskały kota i zapozowały do zdjęć na pikselowej ściance. Szkoda tylko, że bańki mydlane, które dopełniły zabawę, nie były kwadratowe 🙂
Impreza była pełna śmiechu, zabawy i kreatywności – zupełnie jak w kreatywnym trybie gry. Wszystkie dekoracje, atrakcje, smakołyki i detale pozwoliły dzieciom poczuć się jak bohaterowie Minecrafta. Mam nadzieję, że Maks i jego rówieśnicy świetnie się bawili, a chwile spędzone razem w ogrodzie zostaną długo w ich pamięci. Dziękuję w imieniu swoim i Maksa za obecność, prezenty i dobrze spędzony czas. Do zobaczenia za rok!






























































































































