Muzeum Motoryzacji w Oławie
W lipcu pogoda też może się popsuć, ale to nie znaczy, że mamy siedzieć w domu! Zabrałam więc chłopaków na wycieczkę do niezwykłego miejsca, a mianowicie do Muzeum Motoryzacji w
Blog kobiety – fotografa, która lubi obserwować ludzi i świat, przyglądać się rzetelnie i przekształcać sytuacje w uczucie spełnienia i odświeżenia
W lipcu pogoda też może się popsuć, ale to nie znaczy, że mamy siedzieć w domu! Zabrałam więc chłopaków na wycieczkę do niezwykłego miejsca, a mianowicie do Muzeum Motoryzacji w
Temat podróży pociągiem Intercity do Poznania ciągnął się od zeszłego roku, kiedy to obiecałam Maksowi taką wycieczkę. Niestety nie doszła ona do skutku, bo poznański rynek był mocno rozkopany z
Wakacje czas start! W tym roku po raz drugi spędzaliśmy je w konfiguracji: „razem, ale osobno”. Szymon został w Międzybrodziu Żywieckim, by uczestniczyć w obozie Dirt It More i jeździć
Tradycją już jest, że w wakacje fotografuję moich synów. Rokrocznie pragnę stworzyć dla nich (i dla siebie także) wyjątkową pamiątkę z okazji ich urodzin. Tym razem zainspirowała mnie natura w
Kolejne przyjęcie urodzinowe Maksa dla kolegów i koleżanek zorganizowałam w tematyce związanej z pociągami. Sześciolatek jest bowiem miłośnikiem kolei już któryś rok z rzędu i póki co nie widać, żeby
Chłopaki i alpaki, czyli spontaniczna sesja świąteczna u Dominiki w Malczowie. Alpaki podbiły nasze serca. Było uroczo, zimowo i zabawnie. Sami zobaczcie!
Jesień na szlaku w Górach Sowich jest przepiękna! Zwykle bywaliśmy na Sowie zimą i pierwszy raz mieliśmy okazję zobaczyć te okolice skąpane w złotych barwach. Wybraliśmy się na Wielką Sowę
dzień 1Klasycznie jak co roku długa droga do miejsca destynacji, a w nagrodę przywitanie się z morzem. Tym razem padło na Wicie – małą miejscowość, położoną niedaleko Jarosławca. Ciekawostką jest
Skały Adrszpasko-Teplickie są największym miastem skalnym o najdzikszym charakterze w Europie Środkowej. Pierwsi turyści wyruszyli między skały w celu ich poznania już w XVIII wieku. Dziś rezerwat cieszy się nieprzerwaną
Lipiec się kończy, połowa wakacji za nami, a pola mienią się żółtymi refleksami. Dostojne głowy słoneczników proszą się o odrobinę atencji i zachwytu, więc po raz kolejny porwałam Maksa na