Spontaniczne sesje przeważnie wychodzą najlepiej. Nie inaczej było podczas październikowego ogniska w ogrodzie u przyjaciół, gdzie pożegnaliśmy letnią aurę.
Kilka ujęć i piękna pamiątka gotowa.
Mam nadzieję, że zima szybko minie i znów nadarzy się okazja do rodzinnych zdjęć w plenerze…
Spontanicznych oczywiście!