Królowie Słońca 2.0
Lipiec się kończy, połowa wakacji za nami, a pola mienią się żółtymi refleksami. Dostojne głowy słoneczników proszą się o odrobinę atencji i zachwytu, więc po raz kolejny porwałam Maksa na
Blog kobiety – fotografa, która lubi obserwować ludzi i świat, przyglądać się rzetelnie i przekształcać sytuacje w uczucie spełnienia i odświeżenia
Lipiec się kończy, połowa wakacji za nami, a pola mienią się żółtymi refleksami. Dostojne głowy słoneczników proszą się o odrobinę atencji i zachwytu, więc po raz kolejny porwałam Maksa na
Ostatni dzień października okazał się wyjątkowo ciepły, więc skorzystałam z pięknej pogody i spędziłam go z dziećmi w plenerze. Zdecydowałam się na przebieraną sesję zdjęciową rodem z bajki o Piotrusiu
Pełnia lata jest wtedy, gdy pola zażółcają się od majestatycznych głów słoneczników. Jadąc rowerem czy samochodem, co chwilę wyrywają się z piersi ochy, achy i westchnienia: „Jak pięknie!”. I choć
Zrobić dziecku zdjęcie to niełatwa sztuka, a co dopiero całej czwórce! Zgromadzenie ich w jednym miejscu to już była połowa sukcesu. Spora różnica wieku i różne charaktery chłopaków, dały mi
Początek lipca to znak, że mój Maks ma kolejny rok za sobą. Wypad na wieś to świetna okazja żeby uchwycić trochę minek i gestów młodego. Poniższe zdjęcia były spontaniczną i
Komunia Święta to wyjątkowe przeżycie nie tylko dla młodego człowieka, ale także dla całej rodziny. Cieszę się, że mogłam uchwycić kilka kadrów w tym ważnym dla Tymoteusza dniu. Dziękuję pięknie
Nie wszystkie dzieci lubią zdjęcia, a tym bardziej sesje komunijne, gdzie trzeba trochę pozować i momentami zachować powagę i spokój. Nie inaczej było w przypadku Wiktora. Sesja była spontaniczna i
Kolejny rok za mną!Już nie jestem dzidzią tylko dużym chłopakiem, który uwielbia naturę i klimat wsi. Na dowód tego, mama zabrała mnie na pole kukurydzy,gdzie powstało kilka ładnych kadrów.Oczywiście towarzyszył
Najpiękniejszymi modelami są dzieci. Ich piękno jest czyste i naturalne. One nie pozują, a nawet jeśli to robią, to w sposób subtelny i niewymuszony. Maks jest już z nami dziesięć
Spontaniczne sesje przeważnie wychodzą najlepiej. Nie inaczej było podczas październikowego ogniska w ogrodzie u przyjaciół, gdzie pożegnaliśmy letnią aurę. Kilka ujęć i piękna pamiątka gotowa.Mam nadzieję, że zima szybko minie