Poznań pociągiem

Temat podróży pociągiem Intercity do Poznania ciągnął się od zeszłego roku, kiedy to obiecałam Maksowi taką wycieczkę. Niestety nie doszła ona do skutku, bo poznański rynek był mocno rozkopany z powodu remontu. Jednak warto było czekać i odwiedzić stolicę Wielkopolski po rewitalizacji.
Podróż rozpoczęliśmy chwilę po godzinie siódmej z dworca w Obornikach Śląskich i niespełna po półtorej godzinie byliśmy już na dworcu głównym w Poznaniu. Pora była dość wczesna, więc ulice były prawie puste. Zrobiliśmy sobie spacer z Poznania Głównego, przez Plac Wolności, aż dotarliśmy do Rynku. Podziwiając piękne, kolorowe kamienice, skonsumowaliśmy rogale świętomarcińskie, a Maksowi udało się spotkać ułanów na koniach! W oczekiwaniu na godzinę dwunastą, umililiśmy sobie czas w Muzeum Poznania, które mieści się w ratuszu oraz zwiedziliśmy poznańską farę, czyli Bazylikę kolegiacką Matki Bożej Nieustającej Pomocy, św. Marii Magdaleny i św. Stanisława Biskupa. Gdy nadeszła wyczekiwana godzina dwunasta, rynek zapełnił się ludźmi, a z wieży ratusza wysunęły się koziołki i przy dźwiękach trąbki trykały się rogami. Warto dodać, że „Błazeńskie urządzenie”, czyli Pyrek i Tyrek są jedną z największych atrakcji turystycznych Poznania. Mieliśmy już ją zatem odhaczoną i mogliśmy zwiedzać dalej. Zdecydowaliśmy się na spacer po Ostrowie Tumskim, który jest bezsprzecznie jednym z najważniejszych grodów piastowskich. Skorzystaliśmy z usług przewodnika i odwiedziliśmy Katedrę Poznańską, a tak dokładniej Bazylikę Archikatedralną św. Apostołów Piotra i Pawła, czyli najstarszą katedrę w Polsce i najstarszy zabytek miasta!
Jest ona miejscem wiecznego spoczynku władców i królów Polski, m. in. Mieszka I, Bolesława Chrobrego i Przemysła II. W podziemiach katedry znajdują się krypty biskupów poznańskich, a także baptysterium, które być może było miejscem przyjęcia chrztu przez Mieszka I.
Po ogromnej ilości historycznych ciekawostek przyszedł czas na chwilę rozrywki i relaksu. Wybraliśmy się na przejażdżkę kolejką wąskotorową „Maltanka”, której malownicza trasa biegnie wzdłuż Jeziora Maltańskiego. Na trasie kolejki znajdują się cztery stacje: Maltanka, Ptyś, Balbinka i Zwierzyniec, a wagony były ciągnięte przez lokomotywę spalinową WLS-50. Po skończonej przejażdżce wróciliśmy na poznański rynek, żeby posilić się obiadem i deserem. Nasza poznańska przygoda dobiegła końca i wróciliśmy wieczornym pociągiem PKP Intercity do Obornik Śląskich. W planach mamy podróż do Warszawy i Gdyni! Czas pokaże 🙂