Variete
Variete, ale cyrk! I to w Oleśnicy! Akrobatyka, żonglerka, ekwilibrystyka, pokazy świetlne, a wszystko połączone motywem noworocznych postanowień, na dodatek w wojsku! Brzmi magicznie i cudacznie? I tak właśnie było!
Blog kobiety – fotografa, która lubi obserwować ludzi i świat, przyglądać się rzetelnie i przekształcać sytuacje w uczucie spełnienia i odświeżenia
Variete, ale cyrk! I to w Oleśnicy! Akrobatyka, żonglerka, ekwilibrystyka, pokazy świetlne, a wszystko połączone motywem noworocznych postanowień, na dodatek w wojsku! Brzmi magicznie i cudacznie? I tak właśnie było!
Potężne riffy nowych kawałków subtelnie zmieszane z klasycznym pierdolnięciem – tak w skrócie można podsumować wrocławski Peep Show. Majestatyczne wnętrze Sali Gotyckiej wypełnił tłum entuzjastów dźwięków, które miażdżą receptory słuchu.
Fotografia rodzinna to tylko pozornie rzecz łatwa. Pomyślicie: pff zrobić zdjęcia uśmiechniętej rodzince, cóż to za sztuka? Owszem, gdy fotografujący zbyt natrętnie ingeruje w rzeczywistość, takie spostrzeżenia mogą się nasunąć.
Dawno mnie tu nie było, miło wrócić… Bez stresu i zażenowania. Czasem dobrze jest mieć miękkie serce, skoro ma się już i tak twardą dupę. Tak. Gdzieś tam moja krew
Rok temu, ta urocza para bawiła się na weselu mojej koleżanki. Nie przyszło mi wówczas do głowy, że tak szybko będę miała okazję im towarzyszyć w tym szczególnym dniu. Kasia
Fotografowanie wnętrz i architektury nie zawsze musi się wiązać z szerokim kątem (bądź co bądź zakrzywiającym kadr) lub z usilnym kombinowaniem i poprawianiem zdjęcia w rozmaitych programach graficznych. Czasem warto
W sobotni wieczór przestrzeń pomiędzy Wyspą Piaskową a Mostem Pokoju rozbrzmiała muzyczno-świetlną opowieścią o historii Wrocławia. Czterech międzynarodowych kompozytorów stworzyło niezwykły utwór, który został wykonany przez 300-osobową orkiestrę złożoną z muzyków
Nie wybierajcie się do zoo podczas długich weekendów i tym bardziej w poniedziałek. Szkoda waszej cierpliwości. Pomijając fakt, że połowę czasu przeznaczonego na wycieczkę staliśmy w kolejkach, było cudnie 🙂
Piękna podróż do zimnego i wilgotnego Edynburga była nie lada przygodą, gdyż wybraliśmy się tam sami, bez Szymona (tak! zostawiliśmy syna na tydzień z dziadkami i uciekliśmy!). Bardzo intensywnie wykorzystywaliśmy