5. Maksa

Świętowanie urodzin Maksa od tego roku weszło na inny poziom. To już nie jest rodzinne przyjęcie z torcikiem (4. Maksa), ale impreza na całego z kolegami i koleżankami 🙂
Choć Maks uwielbia pociągi i wszystko, co związane z kolejnictwem, to w tym roku tematem przewodnim był kosmos. Pomysł narodził się tak samo nieoczekiwanie, jak w przypadku zeszłorocznych dinozaurów. I choć klimat ani trochę nie przypominał stacji kolejowej, to Maksowi bardzo się podobało i czuł się wyjątkowo.
Podczas przyjęcia nie zabrakło atrakcji w formie tatuaży, balonów z wodą, piniaty, fotościanki i zabawy z niespodziewanym gościem – jedynym dinozaurem, który przetrwał uderzenie meteorytu 🙂
Cieszę się, że mogliśmy gościć w ogrodzie rówieśników Maksa. Dziękuję za obecność, upominki i świetną zabawę! Muszę nieskromnie przyznać, że przyjęcie wypadło znakomicie, na 5+!